Blask choinki i dziecięca radość z wymarzonych prezentów jeszcze nie przygasły chociaż po świętach zostały tylko wspomnienia i spiżarnia pełna tradycyjnych smakołyków. Zrobiło się poważnie – czas wyjadać wszystkie ciasta, by przed nowym rokiem móc z czystym sumieniem upiec błyszczący tort pełen przepychu. Tak, tort z kremem mi się właśnie marzy… Taki noworoczny, nieco zwariowany, bogaty w smaku i dekoracjach. Zrobię…
Ale póki co, mam rogaliki – półkruche, lekko wilgotne w środku i kruche z zewnątrz. Z makowym nadzieniem, z orzechami, kandyzowanymi owocami, miodem i czym tylko dusza zapragnie.
Rogaliki są bardzo proste do przygotowania, z pewnością nie sprawią problemu, a świetnie zachowują świeżość przez długi czas. Idealne są nie tylko na święta, ale też w okresie karnawału, jak wszystkie smakołyki, które bez problemu można zjeść w dłoni, nie przerywając zabawy. To ciekawa alternatywa dla tradycyjnych makowców i strucli. Ciasto na bazie ziemniaków świetnie sprawdza się, gdy zależy nam na dłuższym przechowywaniu wypieków.
Smacznego!